UWAGA. Ten serwis wykorzystuje pliki cookies (tak zwane "ciasteczka"). Wszystkie zasady ich używania wraz z informacjami o sposobie wyrażania i cofania zgody na używanie cookies, opisaliśmy tutaj.
Dla was robię to rodacy
Robię to bo wy tak chcecie
Ja i tak mam wiele pracy
W imię Boga mnie poprzecie.
Mam charakter kryształowy
Nigdy żony nie zdradzałem
Pije tylko sok marchwiowy
Lustracyjnie się przyznałem
W partii byłem, bo musiałem
Ruskich nie znam nawet dzieci
W esbe tylko zamiatałem
Co dzień chodzę do spowiedzi.
Mam tu program, punktów wiele
Co najlepszy jest na świecie
Piękną przyszłość Polsce ścielę
Abym nie żył więcej w biedzie
Spójrzcie tylko na tamtego!
Czy nadaje się na posła?
On jest całkiem do niczego
To jest podejrzana postać
Sam widziałem raz przy kiosku
Jak kupował tam kondoma
To jest Żyd i komunista
Bez matury i dyploma
Gdy już siądę w mojej ławie
Immunitet rozpakuje
A w siedzeniu już się wprawię
Głosowanie potrenuję
Ręka w górę, rękę myje
Kruk krukowi da posadkę
Kto "po wiejsku" trochę żyje
Musi krakać tak jak one.
Kandydaci kamraci
Każdy jeden jak dwóch
Każdy chce mieć mandacik
Każdy jeden to zuch
A gdy zmęczy mnie siedzenie
Przycisk oddam w dobre palce
W hotelowe ruszę mienie
Seksualne odbyć harce
Wielka pewność ze mnie bucha
A więc ruszę przed kamery
Zdemaskuję tam komucha
I zażądam władzy stery
Gdy ministrem już zostanę
(Co jest moim przeznaczeniem)
Ministerstwa zamknę bramę
Zajmę ustaw się pisaniem
Niech nie mówią, że do dupy
Me ustawy są najlepsze!
To koledzy nie z tej grupy
Polityczną sprawę wietrze!
Moi mili lecz nie wiecie
Kto zacz demokracji mistrzem
W kuluarach zapytajcie
I szukajcie Nika Dyzmę!
Zobacz wszystkie dni Z pamiętnika obywatela gorszego sortu
Zobacz epopeję narodową z czasów IV RP Pan Jarosław